Pogotowie miłości - co to właściwie ?

Jest to blog prowadzony przez dwie przyjaciółki, który ma na celu pomóc zakochanym. Wasze listy czy też rozmowy z nami na GG będą publikowane jako posty. Będzie to w taki sposób ,że będą listy i odpowiedzi. Jeśli będziemy prowadzić rozmowę na GG to my to ułożymy jako taki opis waszej sytuacji i naszą odpowiedz :) Na ten blog można wejść też jako czytelnik. Poprostu poczytać te historie. Będziemy tu też wstawiać piosenki i zdjęcia.

piątek, 4 maja 2012

Informacja




Z pewnych przyczyn ze smutkiem musimy was poinformować o pewnej przerwie na naszym blogu. Pewnie zauważyliście, że przez jakiś czas nie dodajemy nowych postów ani nie odpisujemy wam. Niestety na naszym blogu będzie przerwa, w której nie będziemy dodawać nic ani odpisywać na listy czy też wiadomości. Czas tej przerwy nie jest jeszcze określony :( 
Gorąco pozdrawiamy Dominika i Natalia

czwartek, 19 kwietnia 2012

Zdrada


Choć na tym blogu "niby" tylko doradzamy to będą też inne rzeczy. Pewnie zauważyliście, że wstawiamy też piosenki, obrazki, cytaty itp Spodobał nam się pewien artykuł ze strony Papilot pt: "List: Bezwzględna przyjaciółka odbiła mi narzeczonego! Odkryłam to przez Facebooka" Oto on (jeśli chcecie to macie też link:  http://www.papilot.pl/historie-czytelniczek/17800/LIST-Bezwzgledna-przyjaciolka-odbila-mi-narzeczonego-Odkrylam-to-przez-Facebooka.html ):
Piszę, bo muszę się wyżalić i was ostrzec, byście nie ufały swoim „przyjaciółkom”. Te „przyjaciółki” to często fałszywe, podstępne żmije, które tylko udają sympatię, a tak naprawdę są blisko Was tylko dlatego, że polują na waszych facetów. Ja tak właśnie miałam. I zostałam z niczym. A oni planują ślub.W czerwcu zrobiłam licencjat, ale na magisterkę w naszym mieście się nie dostałam, więc uzgodniłam z moim narzeczonym, że na dwa lata przeniosę się do Krakowa, z którym mam naprawdę dobre połączenie kolejowe. Mateusz powtarzał, że będzie tęsknił, a Daria – moja przyjaciółka, która często u nas bywała (na kawkę, na ciasteczko, na ploteczki) obiecywała, że będziemy razem imprezować w Krk. Miałam jej pomóc znaleźć takiego super faceta jak Mateusz. Ha ha ha, dobre!Magisterka to nie przelewki, więc nie w każdy weekend mogłam przyjeżdzać, bo miałam masę roboty. Mateuszowi też było nie po drodze, bo cały tydzień pracował, więc w sobotę i niedzielę chciał sobie odpocząć. Rozumiałam to. Daria też jakoś do tych obiecanych imprez się nie paliła, twierdziła że a to chora jest, a to musi się zająć psem koleżanki, a to to, a to tamto. A mnie dochodziły przypadkiem słuchy, że ugotowała Mateuszowi obiad, albo że byli razem u naszych znajomych. Rozumiecie – razem przyszli, razem wyszli.Na początku to bagatelizowałam, no bo to mój narzeczony i przyjaciółka – tłumaczyłam sobie, że to dobrze, że się lubią. Kiedy dotarł do mnie kolejny niepokojący sygnał, postanowiłam zapytać Mateusza o co chodzi. Byłam wtedy w domu, uznałam, że to dobry moment. Oczywiście on tylko się roześmiał, powiedział, że nie miał pojęcia, że jestem taka zazdrosna i temat się urwał. Ale ja byłam spokojna, nie był zmieszany ani nic. Zapytałam też Darię – pół żartem, pół serio – czy zaleca się do Mateusza. Ona też w śmiech, więc żeby nie wyjść na idiotkę, nie drążyłam tematu. Uspokojona wróciłam do Krakowa, ale jakiś tam niejasny niepokój był gdzieś we mnie. Kobiety mają intuicję i czują, kiedy coś jest nie tak.Mijały kolejne tygodnie, a ja obserwowałam na Facebooku, jak oni są oznaczani na wspólnych zdjęciach i świetnie się bawią. Nie ukrywam, strasznie mnie to denerwowało. Pewnego wieczoru, kiedy ktoś ich oznaczył w miejscu, nie wytrzymałam i napisałam smsa do Mateusza – co się k*** dzieje?! A on, że pogadamy jutro.Chyba nie muszę dodawać, że pół nocy nie spałam?!Nie odzywał się od rana. Zaczęłam dzownić koło 19. Nie odbierał.Wiedziałam, że coś się wydarzyło! Czułam, że ze sobą spali. Próbowałam dodzwonić się do niej. Nie odebrała, ale wysłała mi smsa, że nie może teraz gadać. WIEDZIAŁAM, CO JEST GRANE!Tego dnia ani on, ani ona się do mnie nie odezwali. Następnego dnia rano czekał na mnie długi mail. Zawsze coś czuł, ale nie wiedział co… Ona na niego tak działa… Tak świetnie się dogadują… On mnie bardzo lubi, ale to jednak nie była miłość… Bo tak naprawdę to kocha Darię…Przeprasza, ale przecież to nie jego wina, że tak czuje…Nie odpisałam. Nigdy już się do niego nie odezwałam. Do niej też. Ona dzwoni, pisze smsy, chce wyjaśniać, tłumaczyć. Ale ja już nie chcę jej znać. Nie chcę jej widzieć i z nią rozmawiać. Uważam, że to jak wobec mnie postąpiła, było szczytem braku lojalności. Raz na jakiś czas dochodzą mnie słuchy, że planują ślub i opowiadają wszystkim, że ta miłośc spadła na nich jak grom z jasnego nieba.Ale ja wiem, że to się nie uda.Bo nie buduje się swojego szczęścia na cudzym nieszczęściu!

środa, 18 kwietnia 2012

Piosenka, kilka fajnych cytatów i takie tam od nas ; )

Każdy człowiek ma jakieś swoje zainteresowania, hobby. Mamy do was pewne pytanie : ) Czy chcielibyście abyśmy dodały jeden post, w którym wypowiedziałybyśmy się osobno o swoich zainteresowania, hobby tak trochę o sobie. Odpowiedzi piszcie w komentarzach.

"Na razie podejrzliwość drzemie spokojnie w duszy. Czeka w ukryciu na odpowiedni moment, by się obudzić. Wystarczy niepewne serce, a zasieje w nim niepokój. Strach jest jej sprzymierzeńcem - to on otwiera wszystkie drzwi. Wtedy spokój okazuje się niemożliwy."
"Przy Tobie nic się nie liczy. Moje oczy nie widzą - są ślepe. Moje dłonie odpoczywają, zamiast Cię pieścić. Moje usta czekają na pocałunki."
"Litościwe serce ma ten, kto wyciąga rękę nie oczekując niczego w zamian. Powinniśmy wyrobić w sobie chęć pomagania ludziom w potrzebie, bo być może kiedyś będziemy potrzebować innych."
"Zapomnę słowa które wypowiedziałaś, zapomnę nawet to co mi zrobiłaś, ale zranionych uczuć nic nie wyleczy."
"Ile razy oferowaliśmy naszą miłość komuś, kto na to nie zasługuje. Ile razy spotykaliśmy się z obojętnością i odrzuceniem, ale warto szukać i nigdy nie rezygnować z miłości, która sprawia, że żyjemy."

Nowa szansa


Witajcie! Mam problem z byłym chłopakiem. Jakiś rok temu byliśmy ze sobą kilka dni, ponieważ to było nie to czego oczekiwałam. Teraz, w zasadzie parę miesięcy temu poczułam, że chciałabym z Nim jeszcze raz spróbować, ale właściwie to ja go zraniłam, więc teraz może mnie odrzucić. Dokładnie, bałam się odrzucenia. Powiedziałam o tym mojej najlepszej przyjaciółce, ona z Nim porozmawiała... okazało się, że on woli moją przyjaciółkę. Załamałam się. Odpuściłam go sobie, ale cały czas coś do niego czuję. Kiedy w tą zimę zobaczyłam jak moja przyjaciółka, właśnie ta, która z nim rozmawiała, flirtowała z nim byłam w szoku. Wiedziała, że jest mi z tego powodu przykro. Dużo przepłakałam, a teraz kiedy nie ma mnie w szkole i go nie widzę myślę sobie, że go nie kocham, ale gdy tylko wrócę do szkoły wiem, że powinnam coś robić w kierunku bycia z Nim. Myślicie, że mam jeszcze szansę na naprawę tego ?

Napewno nie możesz teraz ufać tej "przyjaciółce". Musimy przyznać, że po jej zachowaniu nie można jej nawet tak nazwać. Mamy dla ciebie 2 opcje. Pierwsza opcja: Żebyś nie żałowała, że nie spróbowałaś mamy dla ciebie opcję próby odzyskania go. Spróbuj się z nim spotkać chyba, że wolisz porozmawiać z nim przez internet lub telefon, ale bynajmniej musisz z nim pogadać! Podczas waszej rozmowy spytaj go czy zależało mu wcześniej na tobie i czy żałuje tego co się między wami stało. Przeproś go też, że go zraniłaś. Możesz też wzbudzić w nim zazdrość. np. jakby stał na korytarzu to możesz obok niego przejść z przyjaciółkami i powiedzieć:
-Wczoraj byłam z tym Darkiem na randce! Mówiłam wam? Było tak romantycznie! Zabrał mnie do kawiarni i na spacer i wogule..... (jeśli np. mieszkasz na wsi i nie macie kawiarni czy też żadnej pizzerii możesz powiedzieć, że na spacer lub skuterem do miasta gdzieś) On jest taki przystojny i tam całuje słodko, delikatnie ale po męsku. Dał mi taki piękny bukiet. Jutro idziemy do kina nie mogę się doczekać tego spotkania. Żeby nie ryzykować i nie zrobić z siebie pośmiewiska przed tą akcją powiedz przyjaciółkom, z którymi będziesz obok niego przechodzić o tym, że poznałaś jakiegoś Darka np. wpadł na ciebie w sklepie i jak wychodziliście to zaczęliście gadać i on mówił, że jesteś bardzo ładna i wogule takie tam, że dał ci swój numer i kazał napisać.......
Teraz opcja druga: Zapomnij o nim! To uczucie z czasem minie i o nim zapomnisz. Jeśli on woli inną to nie możesz się narzucać. Poprostu później gdyby znowu coś się stało mogłabyś ponownie cierpieć. Zwyczajnie zapomnij i spróbuj pomyśleć o innym :D Decyzję zostawiamy dla ciebie.

niedziela, 15 kwietnia 2012

Co zrobić?

Hej mam pytanie! Co mam zrobić jeżeli zależy mi na moim byłym ? Nawiązuje z nim lepszy kontakt od paru dni i wogule, ale on wie , że ja go kocham. On ma dziewczynę, która tak właściwie to tylko się nim "bawi". Kocham go i chce żeby mnie zauważył. Co zrobić ? Będę wdzięczna za każdą radę . : ) :*


Pokaż mu, że wcale nie jesteś na jego wyciągnięcie ręki. Wcale nie jesteś łatwa, choć ci zależy na kimś to i tak nie dasz się tak łatwo zdobyć i na ciebie trzeba zasłużyć, bo jesteś wyjątkowa. Trzeba mieć wiarę w siebie i niczym się nie przejmować! Jeśli się nim bawi to prędzej czy później zerwią. Wtedy ty będziesz miała większe szanse. Nie ma i tak co czekać poprostu pokaż, że się niczym nie przejmujesz. Bądź uśmiechnięta, staraj się o wygląd pokaż mu, że jesteś silna.Dobrze, że się do niego zbliżasz i się nie poddajesz. Może się zbliżycie do siebie i zerwie z nią .


Dzięki za rady, ale oni już zerwali .


To dobrze! Masz już o wiele większe szanse. 



Boje się, że mu nie zależy, a moja przyjaciółka ma zamiar popisać z nim o mnie... Co by mogła mu napisać ?


np.Hej ! Słyszałam, że zerwałeś z tamtą. Mam wrażenie, że i tobie i (twoje imię) zależy na was wzajemnie.


Jeśli ona już z nim pisała kiedyś o mnie i miał się zastanowić to może żeby go przekonała do mnie, że jestem lepsza itp . Tylko jak ?


Może by tak powiedziała, że jesteś fajniejsza i byś się nim nie bawiła tak jak tamta 

sobota, 14 kwietnia 2012

Rozrywany chłopak



Cześć! Będę pisać zwięźle i nie za bardzo dbać o ortografię, ponieważ niestety nie mam czasu, ale się doczytacie. Przez 3 lata chodziłam do innej szkoły dopóki się nie przeniosłam. W nowej klasie nie za bardzo się dopasowałam, ale to nie o tym jest mail. Jest jeden chłopak fajny, ale prawie wszystkie dziewczyny w klasie na niego lecą (włącznie ze mną). Kocham go, ale nie wiem co on czuje i boje się wyśmiania albo odrzucenia.

Może to dziwnie zabrzmi, ale większość mężczyzn można porównać do dzikich zwierząt - lwów. Facet jest jak lew lubi kobiety zdobywać, starać się o nie i dosięgnąć swego. Oni nie lubią łatwych. Pisałaś nam, że wszystkie dziewczyny w klasie się w nim kochają. Co z tego? Można wywnioskować z tego faktu, że on może mieć każdą. Jeśli ma inne na wyciągnięcie ręki ty nie możesz być jedną z nich. Musisz pokazać mu, że jesteś inna i wcale ci tak na nim nie zależy. Zacząć z nim nawiązywać kontakt jako zwykła koleżanka, przyjaciółka, choć będziesz liczyć na coś więcej. Musisz mu pokazać, że nie jesteś łatwa. Powoli z nim nawiązać zwykły kontakt i podczas waszych rozmów trochę wyśmiać te laski, że są takie łatwe i gdyby chciał to każdą z nich miał. Powiedz mu, że ty ich nie rozumiesz i taka nie jesteś. Gdy nawet ci zależy na kimś to nie znaczy, że odrazu masz być jego.